forum pedagogiki specjalnej UMK rocznik 2008

Siema. Postanowiłem wreszcie zabrać głos w tej całej dość porąbanej sprawie i napisałem maila na naszą pocztę, którego treść wolę na wszelki wypadek tutaj wkleić. Ot, po to, żeby mi potem nikt niczego do ust nie wciskał, czego sam nie powiedziałem, tudzież nie twierdził, że czegoś nie mówiłem, o czym wspominałem.

"A ja Wam powiem tak. Jeżeli sam miałbym decydować, to mi dynda i powiewa,
kiedy i co piszę, bo jestem świadom swoich możliwości i wiem, że nawet
gdybym miał więcej czasu nie na wszystko uda mi się wykuć. Doskonale
wiecie, że gonią nas terminy i kół i egzaminów, o poprawce z CUN nie
wspominając. Swoją drogą, zastanawiające jest to, że gdy pyta się ludzi
dookoła, to zawsze są odpowiedzi, że zdało 4-5 osób z grupy, to daje nam
jakieś 20 osób, które mają wszystko zaliczone. Co z resztą? Ehh...po co ja
pytam. Pieprzyć resztę, co nie? Może i parę osób mnie za to znielubi, ale
moim zdaniem (tylko i wyłącznie moim, nie podpisuję się pod żadną z
walczących stron, przynajmniej na razie) to zachowuje się po prostu podle. Mam
to głęboko w dupie, czy zdajecie egzaminy, czy ich nie zdajecie, jest to
Wasza sprawa, na tyle długo, na ile ktoś zwróci się do mnie z prośbą
choćby o słowa otuchy. Daje sobie z wszystkim radę? Świetnie. Macie same 4 i
5? Doskonale. Ale pragnę zauważyć jedno. Pedagogika specjalna, to nie
jest kierunek gdzie wystarczy tylko wkuwać. Trzeba mieć też predyspozycje
osobowe, co zdaje się niektóre z osób pominęły wybierając swoją drogę na
przyszłość. Ja się dostosuję do terminów, postaram się pójść na
rękę tylu osobom, ilu dam radę, ale nie liczcie na to, że będę ignorował
wzajemne dopierdalanie sobie między Wami. Uspokójcie się i dogadajcie.
Jeśli chcecie sobie do gardeł skakać, to mogę Wam miecze przynieść.
Stanienie na ubitej ziemi i powyrzynacie się nawzajem. Ale do tego czasu,
odrobinę kultury i zapędów altruistycznych mile będę u Was widział. Finito.

Maciek."

To tyle. Mam nadzieję, że nikt mnie nie posądzi o nic, o co nie chciałbym być posądzony. Trzymajcie się.